Jak wzmacnia porażka?

Jak wzmacnia porażka?

Warto się czasami mylić. No chyba, że się jest saperem. Wyłączywszy, z pełnym należnym jej szacunkiem, tę właśnie grupę zawodową z rozważań w poniższym artykule, ośmielam się  kontynuować.

Doświadczenie jest czymś, co dostajesz, kiedy nie dostajesz tego, co dostać chciałeś. – autor nieznany

Jedną ze skal składowych odporności psychicznej są wyzwania. Jest to miara postrzegania wyzwań i zmian, z którymi codziennie mamy do czynienia. Czy widzimy w nich szanse, czy raczej, są one dla nas, wiszącymi nad nami, niczym miecz Damoklesa, zagrożeniami.

Patrzymy na wyzwania z dwóch perspektyw:

  1. Gotowość do wychodzenia im naprzeciw
  2. Pozytywne podejście do wyników podejmowanych przez nas działań, niezależnie od tego, czy wyniki te są dobre, czy złe, czy prowadzą do sukcesu, czy też przynoszą porażkę.

Zamiast teoretyzować zobaczmy, co na temat porażek, jakie przeżyli, mówią specjaliści od odnoszenia sukcesów na skalę światową: 

Mateusz Kusznierewicz Sir Russell Coutts

Dwukrotny medalista olimpijski (złoto i brąz), dwukrotny indywidualny mistrz świata w klasie Fin oraz mistrz świata w klasie Star, pięciokrotny indywidualny mistrz Europy (również jako junior), wielokrotny zdobywca mistrzostw Polski.

W latach: 1996, 1998, 1999 był trzykrotnie nominowany do prestiżowego tytułu Żeglarza roku – ISAF World Sailor of the Year Awards przyznawanego przez Międzynarodową Federację Żeglarską (ISAF); laureat tego tytułu w roku 1999 (jedyny Polak).

Mistrz olimpijski w żeglarskiej klasie Fin, wielokrotny mistrz świata w innych klasach żeglarskich, pięciokrotny zdobywca Pucharu Ameryki (trzy razy jako skipper, dwa razy jako CEO Oracle Team USA),

Dwukrotny laureat nagrody ISAF World Sailor of the Year Awards przyznawanej przez Międzynarodową Federację Żeglarską (ISAF) z lat 1995 i 2003. Jeden z najbardziej utytułowanych żeglarz na świecie.

 O porażce  O porażce

… w odróżnieniu od sukcesów, nad porażkami nie mogłem przejść ot tak, bez zastanowienia, analizy.

Wchodziły głęboko w serce, raniły i bolały. Sukces uniesie każdy, po sukcesie jest euforia, radość, może nawet ekstaza. Ale rzadko wyciągamy z tego wnioski.

A porażkę nosi się długo w środku, bo doskwiera. Poświęca się jej więcej uwagi, rodzi mnóstwo pytań.

Zwycięstwo jest cudowne, ale porażka wiele uczy.

Wiele razy w swojej karierze zaczynałem rozumieć coś właśnie dlatego, że nie wygrałem.

To dużo bardziej rozwijające

Może warto zastanowić się, jak te słowa obu mistrzów żeglarstwa, wykorzystać dla siebie?

Przyjrzeć się temu, jak na nas działają sytuacje, w których dostaję, osiągam to co chce, a jak te, które wydają nam się porażkami. Nawet kompletnymi lub katastroficznie totalnymi?

„Kiedy patrzę na innych zawodników, albo nawet na swoje dzieci, to myślę, że porażki pomieszane z sukcesami – bo nie można też przecież cały czas dostawać lania – są jak wejście do zimnej wody po saunie. Nie jest to coś przyjemnego, ale wzmacnia i hartuje, nie tylko ciało, ale także charakter.”

„Do porażki trzeba mieć właśnie takie podejście – żeby mieć świadomość, że wzmocni, nawet jeśli nie wiąże się z niczym przyjemnym.”

Czego Państwu i sobie życzę.

„Nawet małpy spadają z drzew” – przysłowie japońskie

Cytowane tu wypowiedzi Mateusza Kusznierewicza pochodzą z wywiadu, który ukazał się w dniu 24 grudnia 2017 na portalu sportowefakty.wp.pl (całość wywiadu znajdziesz tutaj: https://sportowefakty.wp.pl/zeglarstwo/727965/mateusz-kusznierewicz-czwarty-znaczy-silny)